O czym pamiętać przy projektowaniu kalendarza firmowego?
Kalendarz firmowy – niezastąpione narzędzie w każdej firmie, które jest tak samo nieodzownym elementem jak kawa o poranku czy cotygodniowe zebrania, na które nie chce się iść. Niezależnie od tego, czy projektujesz kalendarz dla małej firmy, czy korporacji z oddziałami na całym świecie, musisz pamiętać o kilku kluczowych zasadach, które sprawią, że twój kalendarz nie tylko pomoże zapanować nad chaosem, ale i sprawi, że każdy dzień w pracy będzie trochę bardziej zorganizowany i… trochę mniej nudny. Jak to zrobić? Oto kilka wskazówek.
Kolory! Kolory! Kolory!
Zanim przejdziemy do bardziej praktycznych kwestii, warto zacząć od jednej z najważniejszych zasad w projektowaniu kalendarza firmowego: niech będzie kolorowo! Kalendarz to nie tylko miejsce na zapisanie ważnych dat, ale także na wyrażenie siebie. A kolorystyka? To klucz do sukcesu! Przecież każda firma ma swój unikalny charakter, więc dlaczego miałbyś ograniczać się do nudnych odcieni szarości i beżu?
Przypomnij sobie, jak to jest widzieć przed sobą stonowany, nudny kalendarz. Nic tylko przerażenie, bo nie wiadomo, który dzień tygodnia właśnie nadchodzi. Zamiast tego, zastosuj kolory, które będą mówić same za siebie.
Święta i Dni Wypoczynku – Nie Zapomnij o Nich!
Kalendarz firmowy to nie tylko narzędzie do pracy, ale także do przypomnienia o tym, co naprawdę się liczy – świętach, dniu wolnym i ostatecznym zakończeniu deadline’u. Przecież każdy z nas wie, że „święta w pracy” to nie tylko termin, ale okazja do chwili wytchnienia od biurowych zmagań. Tak więc, pamiętaj, aby zaznaczyć wszystkie dni wolne – i te ogólnokrajowe, i te specyficzne dla twojej branży.
Miejsce na Notatki – Nie Tylko Praca!
Zdecydowanie warto zadbać o to, by kalendarz firmowy nie służył tylko do zapisywania „deadline’ów”, ale także do zapisania najważniejszych myśli, inspiracji, czy genialnych pomysłów, które rodzą się w pracy. Nikt nie chce mieć pustego kalendarza, prawda? Niech każdy miesiąc zawiera przynajmniej kilka wolnych miejsc na notatki, cytaty motywacyjne lub „śmieszne momenty tygodnia”, które sprawią, że w końcu coś wyrwie cię z tego biurowego transu.
Zanim zaczniesz projektować, zastanów się, gdzie można wprowadzić trochę przestrzeni na osobiste uwagi. Może w piątki, w okolicach połowy miesiąca? Nikt nie chce wracać do pracy po weekendzie z uczuciem pustki w głowie, więc zapewnij miejsce, by można było zapisać, co robiliśmy w czasie weekendu – w końcu to też część „życia zawodowego”.
Format i Łatwość Użycia – Nie Tylko Piękno, Ale i Funkcjonalność
I na koniec – pamiętaj, że kalendarz to narzędzie, a nie tylko dekoracja. Dlatego ważne jest, by był praktyczny. Kalendarz firmowy nie powinien być wielki jak plakat na ścianie (chyba że masz naprawdę dużą powierzchnię do dyspozycji), ani tak mały, że nie zmieścisz w nim nic oprócz „poniedziałek: spotkanie” i „piątek: deadline”. Znajdź złoty środek – format, który pasuje do biurka, ale jednocześnie daje wystarczająco dużo miejsca na zapisywanie ważnych wydarzeń.
I tak, wiemy, że masz wrażenie, że po miesiącu zapełniania go ważnymi datami, kalendarz się zmieni w chaotyczną rysunkową wersję planu biurowych bitw. Ale pamiętaj – to dobrze, to oznacza, że przynajmniej będzie wyglądać na używany! A kto by chciał kalendarz, który nie czuje się wykorzystywany? Ostatecznie, chodzi o to, byś mógł w każdej chwili znaleźć daty, spotkania, oraz – nie zapominajmy o tym – dodać w sekcji „Wydarzenia” zbliżający się wielki firmowy event lub najbliższe zebranie.